Chwile to trwało, ale chyba udało się nam znaleźć kilka dróg troli. Która z nich była tą oryginalną, nie wiemy do końca, ale każdą przejechaliśmy nawet kilka razy :)
W drodze po drodze troli napotkaliśmy lodowiec...
Kolejna droga troli...
I jedziemy dalej w kierunku Trondheim...
Lodowiec przepiękny! Już widze jak Piotrek przez 2 dni gadał, że nie ma deski ze sobą ;)
OdpowiedzUsuń